Weekend majowy już się zaczął a ja przygotowałam dla Was recenzję książki, którą pożyczyłam już wieki temu ale dopiero teraz się za nią zabrałam. Książka okazała się super i polecam z czystym sumieniem. :)
"Czas żniw" Samantha Shannon.
"Nadzieja to jedyna rzecz, która może jeszcze wszystkich nas ocalić."
Tytuł oryginału: The Bone Season
Data wydania: 6 listopada 2013
Liczba stron: 520
Tłumaczenie: Regina Kołek
Cykl: Czas Żniw (tom 1)
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Opis książki:
Sajon.
Nie ma bezpieczniejszego miejsca.
Rok 2059. Dziewiętnastoletnia Paige Mahoney pracuje w kryminalnym podziemiu Sajonu Londyn. Jej szefem jest Jaxon Hall, na którego zlecenie pozyskuje informacje, włamując się do ludzkich umysłów. Paige jest sennym wędrowcem i w świecie, w którym przyszło jej żyć, zdradą jest już sam fakt, że oddycha.
Pewnego dnia jej życie zmienia się na zawsze. Na skutek fatalnego splotu okoliczności zostaje przetransportowana do Oksfordu – tajemniczej kolonii karnej, której istnienie od dwustu lat utrzymywane jest w tajemnicy. Kontrolę nad nią sprawuje potężna, pochodząca z innego świata rasa Refaitów. Paige trafia pod protektorat tajemniczego Naczelnika – staje się on jej panem i trenerem, jej naturalnym wrogiem. Jeśli Paige chce odzyskać wolność, musi poddać się zasadom panującym w miejscu, w którym została przeznaczona na śmierć.
"Sprowadziłem cię z powrotem ponieważ bez ciebie nie potrafiłbym znaleźć siły do walki."
Styl autorki jest lekki i przyjemny. Dosyć szybko się czyta. Nie ma zbyt rozbudowanych opisów miejsc i wyglądu pojawiających się bohaterów. Jest zawarte tylko to co najważniejsze. Shannon wykreowała świetny świat, każdy bohater wnosi coś innego mimo, że mają podobne cechy. Sam pomysł jest bardzo dobrze zrealizowany. Na początku trudno było mi się połapać o co chodzi bo autorka chciała przedstawić dosyć dużo zdarzeń naraz ale później wszystko wraca do normy i nie sposób się oderwać. Było mega dużo zwrotów akcji. Kiedy już myślałam, że wszytko sie ułożyło autorka pokazywała, że tak nie jest, a zło nigdy nie śpi.
"- Jak się czujesz? - zapytał.
- Pieprz się.
Jego oczy zapłonęły.
- Widzę, że lepiej."
Bohaterowie są bardzo barwni i każdy wnosi coś innego nadając klimat powieści. Główna bohaterka jak dla mnie trochę za bardzo była nieufna. Rozumiałam ją ale już po jakimś czasie sama powinna się domyślić pewnych rzeczy i zaufać Naczelnikowi.
Arcturusa Mesarthima nie polubiłam odrazu choć bardzo mnie intrygował. Wiedziałam, że coś będzie z nim na rzeczy. Oczywiście później pokochała go całym sercem i czekałam prawie 400 stron na to co miało miejsce pod koniec książki.! :D Autorka bardzo dobrze ukryła wszelkie wątki miłosne ale mimo to miło czytało się książkę. Lektura strasznie wciąga.
"- Teraz mi ufasz? - zapytał.
- A powinnam?
- Nie mogę ci tego powiedzieć. To jest zaufanie, Paige. Nie powiem ci, co powinnaś czuć.
- W takim razie ci ufam."
Zakończenie bardzo mnie zaskoczyło ale i też może nie tyle co wzruszyło ale bardzo poruszyło. Książka oczywiście kończy się tak, że trzeba odrazu sięgnąć po następną część. Bardzo podobała mi się też okładka i przewodniki zawarte w środku. Ułatwiało to czytanie i zobrazowanie sobie wszystkiego.
Moja ocena: 8/10
Tak jak już mówiłam książkę polecam z całego serca. Jest naprawdę bardzo dobra i różniąca się od innych.
A Wy czytaliście już Czas Żniw? :) Piszcie co sądzicie :)
Całuski i udanego długiego weekendu :>
Agaa