TBR Summer 2017.

Witajcie kochani.

Wiem, że post miał być w niedziele, ale miałam trochę problemów osobistych i jakoś brakło mi głowy do bloga. Ale już jest i mam dla Was książki, które chce przeczytać w wakacje. Pewnie w międzyczasie przeczytam też inne książki, nie tylko te wymienione, ale na ten moment przedstawiam Wam listę książek, które muszę przeczytać w pierwszej kolejności. Oczywiście nie we wszystkie książki jestem zaopatrzona, ale myślę, że to tylko kwestia czasu.



Książki na półce:

1. "Zakon mimów"- S. Shannon
2. "Chłopak z sąsiedztwa"- K. West
3. " Wybacz, ale chcę się z Tobą ożenić."- F. Moccia
4. "Niezgodna"-V. Roth
5. ''After. Bez siebie nie przetrwamy"- A.Todd.
6. "Droga Wojownika"- R.D. Carpenter. ( to jest e-book, ale też zalega).



Książki, które chce kupić:

1. "Dary Anioła. Miasto popiołów"- C. Clare.
2. "Dary Anioła. Miasto szkła"- C. Clare.
3. ''Pieśń Jutra"- S.Shannon.
4. "Królestwo Kanciarzy"-L. Bardugo.
5. "Blisko Ciebie"-K. West.
6. "Ugly Love"- C. Hoover.
7. "Słowik" -K. Hannah.
8. "13 powodów"-J. Asher.
9.  "Program. Część 1. Plaga Samobójców"- S. Young.
10. "Caraval. Chłopak, który smakował jak północ"- S. Garber.


Książki, do których chce wrócić: 

1. "Harry Potter"- J.K. Rowling.
2. ''Ania z Zielonego Wzgórza"- L. M. Montgomery.

Tak jak widzicie, moje plany czytelnicze są ogromne i mam nadzieje, że mi się udadzą. Tak jak mówię, to są moje książki must have, ale pewnie będę miała też inne książki do czytania, więc niektóre mogą zejść na drugi plan. Mam nadzieje, że moja skarbonka także mi pozwoli na takie zakupy. Trzymajcie kciuki, że moje plany się powiodą.

Piszcie, jakie Wy macie plany na wakacje, które z wymienionych książek czytaliście. Czekam na Wasze komentarze.

Pamiętajcie kochani o ankiecie w lewym górnym rogu.! Zostało tylko kilka dni, a dwie książki maja tyle samo głosów.! :)

Buziaczki.
Agaa.

Strona na FB.


Instagram.


Lubimy Czytać


#38 Recenzja "Początek Wszystkiego" - Robyn Schneider.

Witajcie kochani.

Dziś mam dla Was recenzję książki, która wywarła na mnie ogromne wrażenie i przeczytałam ją w niecałe 3 dni.

"Początek Wszystkiego" - Robyn Schneider.


"Słowa mogą Cię zdradzić, jeżeli wybierzesz niewłaściwe, albo wyrazić mniej niż powinny, jeśli jest ich zbyt wiele."




Tytuł oryginału: The Beginning Of Everything
Data wydania: 14 czerwca 2017
Liczba stron: 352
Tłumaczenie: Aga Zano
Wydawnictwo: Moondrive

Opis książki:
Ezra Faulkner-złoty chłopiec, kapitan drużyny tenisa, przewodniczący samorządu uczniowskiego, najpopularniejszy chłopak w szkole. Dobrze się uczy, ma piękną i popularną dziewczynę, można by powiedzieć, że niczego mu w życiu nie brak. Przed samym zakończeniem przedostatniej klasy liceum Ezra jest uczestnikiem wypadku, w wyniku którego ma roztrzaskane kolano, co niszczy jego karierę tenisisty i jak się okazuje także jego dotychczasowe życie. Mimo iż się wydaje, że to już koniec jednak dla Ezry oznacza to początek nowego życia- początek wszystkiego.



"To było miłe uczucie: móc patrzeć na własna biblioteczkę i brać pod uwagę możliwość jej przeczytania. Wiedzieć, że jakiś mały fragment mojego pokoju wreszcie wyraża część mnie. "

Pierwsze wrażenie:

Książka wywarła na mnie ogromne wrażenie. Już pierwszy rozdział jest fenomenalnym wprowadzeniem do całości fabuły. Całość wydaje się zwykłą młodzieżówką, ale nie się za sobą wielkie przesłanie. Cała akcja rozgrywa się dosyć szybko, nie ma zwrotów akcji. Styl autorki jest lekki, przyjemny i jest w niej dużo ironicznego humoru, który uwielbiam. Cala książka jest napisana w bardzo młodzieżowym stylu.


"Wciąż uważam, że każde życie, nieważne jak mało wyjątkowe, ma swój jeden tragiczny punkt zwrotny, po którym dzieje się wszystko, co naprawdę ma znaczenie. Ta chwila to katalizator - pierwszy krok w równaniu. Ale poznanie pierwszego kroku nic ci nie da - dopiero to, co nadchodzi później, odpowiada za ostateczny wynik."


Bohaterowie:

Bohaterów bardzo polubiłam. Ezra jest bardzo fajnym, miłym chłopakiem, który wcale nie jest wbity w dumę przez to, że jest kapitanem drużyny, odnosiłam wrażenie, że wręcz przytłacza go ta popularność. Różni się od swoich znajomych, chodzi na zajęcia na poziomie rozszerzonym, dużo się uczy, natomiast jego znajomi ciągle imprezują i nie przejmują się nauką.

Cassidy jest zupełnym przeciwieństwem Ezry. Jest rozrywkowa, żyje jakby chwila trwała wiecznie, ale skrywa wielką tajemnicę. Zakrywa swoją przeszłość nieprzewidywalnością i oryginalnością. Jednak to, co robiła na koniec, zniszczyło całą jej postać, którą bardzo polubiłam. Po prostu musiałam ją znienawidzić.

Wszyscy drugoplanowi bohaterowie byli świetnie napisani, nadawali charakter i dopełniali powieść. Klub debatancki był genialny, lubiłam tam wszystkich oprócz Luke'a. Wszyscy ze strych znajomych Ezry były charyzmatyczni, samolubni co nadawało klimat powieści. Te dwie grupy stanowiły wspaniały kontrast.


"Oscar Wilde powiedział kiedyś, że umieć żyć to najrzadsza rzecz na świecie, bo większość ludzi jedynie egzystuje i to wszystko. Nie wiem, czy miał rację, ale wiem, że ja bardzo długo tylko egzystowałem. A teraz zamierzam żyć."

Zakończenie:

Zakończenie było po prostu wykańczające. Załamało mi serce na pół, a potem jeszcze wypluło. Ostatnie 20 stron wyssało ze mnie chyba wszystkie łzy, jakie miałam. Nie jest to typowa młodzieżówka z happy endem, ale nie chce Wam tu nic spojlerować.


"Przenikamy przez cudze życie jak duchy i zostawiamy po sobie wspomnienia o ludziach, którzy tak naprawdę nigdy nie istnieli. (...) Ale koniec końców to my decydujemy, jak inni mają nas widzieć."



Podsumowując: 

Książka nie jest typową młodzieżówką z happy endem. Nie się za sobą wielkie przesłanie ukryte w kartach książki. Trzeba się dobrze wczytać i na koniec wszytko się wyjaśnia. Uwielbiam powieści gdzie, trzeba się zatrzymać, pomyśleć nad tym, co tam jest napisane, nad swoim życiem i tym, co było albo jest czy też jak zmienić swoje podejście i życie. Każdy z nas ma tylko jedno życie i trzeba przeżyć je jak najlepiej, żeby potem niczego nie żałować.

Moja ocena : 9/10

A Wam jak podobała się książka? Czytaliście ? Piszcie.!

Przypominam także o ankiecie :)

Buziaczki.
Agaa.


Strona na FB.


Instagram.


Lubimy Czytać




#37 Recenzja "Szóstka wron" - Leigh Bardugo.

Witajcie kochani.

Dziś mam dla Was recenzję książki, o której w świecie blogowym jest dosyć głośno. Większość recenzji jest bardzo pochlebnych, ale czy moja będzie taka sama? Czy ta książka zasługuję na taką recenzję?

 "Szóstka wron" - Leigh Bardugo.


"Żadnych żałobników. Żadnych pogrzebów."




Tytuł oryginału: Six of Crows
Data wydania: 28 września 2016
Liczba stron: 496
Tłumaczenie: Wojciech Szypuła, Małgorzata Strzelec
Cykl: Szóstka wron (tom 1)
Wydawnictwo: Mag

Opis książki:

Szóstka niebezpiecznych złodziei, cwaniaków, kanciarzy i wyrzutków pod przewodnictwem Brudnorękiego-Kaza Brekkera udaję się w pogoń za chciwością i pieniędzmi do Lodowego Dworu, aby odbić naukowca, który stworzył niezwykle uzależniający narkotyk. Skok jest praktycznie nie możliwy, ale grupa Kaza jest niezwykle zdesperowana i wyjątkowo pewna siebie. Jednak nie tylko oni polują na naukowca. Jak zakończy się zadanie? Kto pierwszy dotrze do Lodowego Dworu? Czy Szumowiną uda się zdobyć nagrodę? Tego dowiecie się, czytając książkę.


"Gdyby któreś z was przeżyło, dopilnujcie, żeby chowano mnie w otwartej trumnie. Świat zasługuje na jak najdłuższe obcowanie z tą twarzą."


Pierwsze wrażenie:

Autorka stworzyła bardzo trudny świat. Jest w nim bardzo dużo przemocy, ale i podczas wyprawy krajobraz jest surowy, zimny i pusty. Styl autorki jest dosyć ciężki, jest dużo trudnych słów i akcja rozwija się dosyć powoli. Książka podzielona jest na części. Całość na początku strasznie mi się dłużyła, ale później, gdy akcja nabierała już tępa, czytało mi się bardzo szybko. Okładka książki jest bardzo ładna, strasznie mi się podoba to, że w środku i dookoła są czarne kartki, co jest bardzo nietypowe. Do książki dołączona jest wstążkowa zakładka. Fajne jest też to, że okładka jest w twardej oprawie, co nie często się zdarza. Jedynym mankamentem było to, że ciągle miałam wrażenie, że autorka pisze jakby w dwóch narracjach naraz -raz w trzecioosobowej, a raz w pierwszoosobowej w tym samym rozdziale lub tej samej stronie.



"-Jestem biznesmenem - powiedział jej. - Ni mniej, ni więcej.
-Jesteś złodziejem, Kaz.
-Czyż nie to właśnie powiedziałem?"


Bohaterowie:


Bohaterów pierwszoplanowych było sześcioro-tak jak wskazuje tytuł- i każdy z nich ma swoje rozdziały. Bardzo mi się to podobało, bo mogłam dobrze poznać bohaterów oraz utożsamić się z nimi. Każda postać była barwna, charyzmatyczna i nadawał klimat i charakter powieści. Bohaterowie drugoplanowi także byli bardzo dobrze napisani, bardzo charyzmatyczni i nieraz bardziej barwni niż główni bohaterowie. Najbardziej polubiłam Inej za jej dobre serce oraz Jaspera za jego niesamowity humor. Najbardziej irytował mnie Kaz. Jedno myślał, drugie robił. Denerwował mnie jego sposób, a właściwie brak okazywania uczuć do Inej. Dosyć ciekawy był też wątek Mathiassa i Niny. Dwoje nieszczęśliwych i wzgardzonych kochanków. Ale nie chce Wam nic tu spojlerować.



"Każdy z nas jest dla kogoś potworem."


Zakończenie:


Zakończenie było bardzo zaskakujące, nie spodziewałam się aż takiego wielkiego wow. Było mega dużo zwrotów akcji i gdy myślałam, że już wszyscy są bezpieczni, autorka pokazywała, że tak nie jest. Tak samo było z pomysłami bohaterów. Gdy już znajdowali się w sytuacji bez wyjścia, okazywało się , że wcale tak nie jest i ktoś wpadł na nowy super pomysł. Ogólnie książka kończy się tak, że od razu trzeba sięgnąć po następną część, a ja żałuję, że podczas mojej piątkowej wizyty w empiku jej nie kupiłam.


"Kaz spojrzał spod zmrużonych powiek na wielkie działa wycelowane w zatokę. 
- Włamywałem się do banków, magazynów, rezydencji, muzeów, skarbców, bibliotek z białymi krukami i raz do sypialni wizytującego Kerch kaelskiego dyplomaty, którego żona miała słabość do szmaragdów. Ale jeszcze nigdy nie strzelano do mnie z działa. 
- Nowinki miewają swój urok - uznał Jesper."


Podsumowując:


Książkę polecam wszystkim miłośnikom dobrej akcji fantazy. Nikt nie będzie się nudził, a autorka wykreowała wspaniały świat. Jeśli już raz tam wejdziesz, nie ma takiej siły, która pomogłaby wyjść z tego świata.


Moja ocena : 9/10


A Wy czytaliście już Szóstkę Wron? Piszcie ! :)

Zapraszam także do ankiety na górze strony :)

Buziaczki.
Agaa.

Strona na FB.


Instagram.


Lubimy Czytać


#36 Recenzja "Baywatch. Słoneczny patrol"

Witajcie kochani.

Wiem, że ostatnio ciągle dodaje coś filmowego, serialowego albo jakiś inny luźny post, ale ostatnio ciągle stoję na jednej książce i w ogóle nie idzie mi czytanie. Niby mam już wakacje i powinnam mieć mnóstwo czasu na czytanie, ale prawda jest taka, że nie mam czasu tak naprawdę na nic. Do tego jeszcze dziś obchodzę swoje 20 urodziny i nie umiem się na niczym skupić :D Ale obiecuję, w niedziele będzie już recenzja książkowa.

"Baywatch. Słoneczny patrol"

Opis filmu:
Dwóch ratowników wodnych rywalizuje między sobą o angaż na kalifornijskiej plaży.


Tak jak pewnie wiecie 'Słoneczny patrol' był realizowany w latach 1989–2001 z Davidem Hasselhoffem i Pamelą Anderson w głównych rolach. Teraz do kin weszła unowocześniona wersja. Na tę starszą wersje byłam troszkę za młoda, żeby oglądać, ale na tę nową wersję poszłam z wielką chęcią no bo błagam Zac Efron. Ogólnie film kręcił się, tak jak nazwa wskazuje wokół ratowników, ale jest też wątek poboczny, który nadaje charakter i humor całemu filmowi.



Film był bardzo dobrze zrobiony, był bardzo zabawny. Uśmiałam się na nim niesamowicie. Wszyscy aktorzy zagrali swoje role bardzo dobrze. Każda postać była barwna, charyzmatyczna, zagna z humorem, ale też z emocjami. Było też sporo efektów specjalnych. Zakończenie było dosyć zaskakujące i wypełnione akcją, ale bardzo mi się podobało. Mimo że był to film komediowy, niósł za sobą wiele cennych lekcji jak na przykład to, że nie można polegać tylko na sobie i być egoistycznym, bo życie może obrócić się o 360 stopni i warto, mieć kogoś, kto nam zawsze pomoże.

Moja ocena : 8/10 

A Wy oglądaliście już ? A może jesteście fanami starej wersji ? :) Piszcie

Buziaczki
Agaa.


Strona na FB.


Instagram.


Lubimy Czytać




#35 Recenzja "Riverdale"

Witajcie kochani.

Dawno nie było nic serialowego więc postanowiłam, że dziś dodam recenzję serialu, który zrobił ostatnimi czasy wielką furorę ale czy zasłużenie ?

Riverdale.




Opis filmu:
W spokojnym miasteczku Riverdale ginie nastolatek z wpływowej rodziny. Grupa przyjaciół próbuje rozwiązać zagadkę morderstwa.



Film wyprodukowany był na podstawie komiksu Archie Comics. Grupa nastolatków chce odkryć, kto tak naprawdę zabił Jasona Bloosoma. Poboczne wątki są stopniowo rozwijane, choć niektóre w dalszych odcinkach są zmieniane i odrobinę pomijane. Jest kilka zwrotów akcji i nieoczekiwanych scen. Niektóre moim zdaniem są wepchnięte na siłę i nie pasują do pierwszego zamysłu. Jednak cała historia jest dobrze stworzona, jest budowane napięcie i do końca nie wiadomo kto jest zabójca, a samego zakończenia się nie spodziewałam i wywarło na mnie ogromne wrażenie.



Co do postaci są one dobrze zagrane, widać w nich emocje, że są czymś przejęci, zawiedzeni, szczęśliwi. Nie ma tam sztywnej gry. Jest także sporo wątków skupionych na rodzicach bohaterów, które nadają bardziej dramatyczny i zagadkowy klimat całemu filmowi. Jest też oczywiście wątek miłosny i muzyczny.



Tak jak mówiłam, zakończenie było wstrząsające i nie spodziewałam sie, choć odrobinę domyślałam. Już nie mogę doczekać się nowego sezonu, który będzie podobno w październiku tego roku.
Podsumowując, polecam ten serial z całego serca, jest naprawdę dobrze zrobiony, szybko się ogląda i nie ma wielu odcinków.

Moja ocena : 8/10 


A Wy oglądaliście już ? Piszcie :) Zapraszam także to głosowania w ankiecie :)

Buziaczki.
Agaa.

Strona na FB.


Instagram.


Lubimy Czytać


Unpopular Opinions - Book Tag.

Witajcie kochani.

Dziś mam dla Was tag do, którego nominowała mnie Ewa z To Read or Not to Read za co serdecznie dziękuję. 

Zdjęcie z grafiki google.

1.Popularna książka lub seria, której nie lubisz.

Wszyscy kochają serie Zmierzch, a ja jej serdecznie nienawidzę. Denerwowało mnie tam wszystko od postać po cały przedstawiony świat. Dokładnie tak samo mam z Królem Kruków. Widziałam wiele recenzji chwalących tę książkę, a dla mnie nie było tam żadnej akcji, miłosnego wątki,ani w sumie żadnego konkretnego wątku.



2. Popularna książka lub seria, którą wszyscy nienawidzą, a ty lubisz.

Taka książką jest na pewno After. Czytałam wiele recenzji, że w tej książce nie mam nic poza kłótniami i godzeniem się głównych bohaterów lecz ja widzę w niej wiele pozytywów i bardzo lubię tą serie :D



3.Trójkąt miłosny, w którym główny bohater wybiera według ciebie złą osobę, lub literacka para, której nie lubisz.

Trójką miłosny to na pewno Katniss, Peeta i Gale. A znienawidzona to Christian Grey i Anastasia Steele





4. Popularny gatunek, po który rzadko sięgasz.

 Najrzadziej czytam kryminały choć je bardzo lubię. Ostatni czytam więcej fantazy i młodzieżówek.




5. Popularny bądź uwielbiany bohater, którego ty nie lubisz.

Hmm... Chyba Peeta z Igrzysk. Każdy go lubi, a mnie denerwował jak diabli



6. Popularny autor, do którego nie jesteś przekonana.

Hmmm. nie wiem może Rainbow Rowell. Czytała jej 2 książki i nie było w nich nic szczególnego wręcz mnie trochę nudziły.

7. Popularny motyw/wątek, którego masz już dość.

Chyba mam już dość czytania o bohaterkach, które nagle po X latach dowiadują się, żę mają super zdolności i muszą ocalić planetę. Albo jak bohaterki są takimi sierotkami i nagle poznają księcia z bajki, który zmienia ich życie. 

8. Popularna seria, której nie chcesz przeczytać.

Hmm. Jakoś nie ciągnie mnie do Szklanego Tronu, Czerwonej królowej i Percy'iego Jacksona. Czytałam dużo recenzji tych książek ale jakoś żadna mnie nie przekonała. 



9. Film lub serial, który podobał ci się bardziej niż książka.

Gwiazd naszych wina, Plotkara i Igrzyska Śmierci. Te trzy książki w wersji filmowej jak dla mnie są o niebo lepsze. Uwielbiam je oglądać ale myślę, że drugi raz po książkę nie sięgnę.



Ja nominuje :

1. Jabłuszkooo z Szelsetu Stron.2. Marte z Przemyśleń Zaczytanej Belli.3. SadisticWriter z Zniewolonych Treścią.4. Magde z Zakładek do Książek.


Mam nadzieję, że tag Wam się podobał. Pamiętajcie także kochani o ankiecie.

Buziaczki.
Agaa.

#34 Recenzja "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć".

Witajcie kochani.

Dziś przygotowałam dla Was recenzję filmu myślę,że długo wyczekiwanego przez każdego fana Harrego Pottera. Byłam w kinie na premierze w 3D i byłam oczarowana tym filmem (nawet mojej mamie się spodobał).

                  "Fantastyczne Zwierzęta i jak je znaleźć".



Opis filmu :
Siedemdziesiąt lat przed tym, jak Harry Potter czyta książkę autorstwa Newta Skamandera, pisarz przeżywa niezwykłe przygody w tajemniczym, nowojorskim stowarzyszeniu czarownic i czarowników.

Zwiastun filmu:



Jak dla mnie film był naprawdę świetny choć z początku troszkę się dłużył. Później akcja nabiera tempa i naprawdę dużo się dzieje. Jest to film jak najbardziej magiczny, jest dużo nawiązań do części o Harrym, np o Grindewaldzie. Z tego co czytałam to ma być kilka części filmu. Jestem ich bardzo ciekawa. Mam nadzieję, że dorównają pierwszej albo będą jeszcze lepsze.



Obsada to same gwiazdy m.in. Eddie Redmayne, Colin Farrell czy Johnny Depp. Aktorzy dali sobie świetnie radę. Były emocje widoczne na ich twarzach, napięcie i spektakularne zakończenie, którego chyba nikt się nie spodziewał.   Muzyka jak zawsze świetna. Warner Bros naprawdę się postarało.



Film naprawdę dobry, wiele można dowiedzieć się o magicznych zwierzętach, ale także jak wyglądał świat czarów przed Harrym oraz jak funkcjonowało Ministerstwo w innym kraju. W sklepach można również nabyć książkę :) 

Moja ocena : 7/10


Dziś baaardzo krótka i szybka recenzja. Mam nadzieję, że Was nie zawiodła. Serdecznie polecam film jako poszerzenie swojej magicznej wiedzy :) 

Zapraszam kochani także do ankiety związanej z Book Tourem, którego chcę niebawem zorganizować :)

Strona na FB.


Instagram.


Lubimy Czytać


Zblogowani

Całuski.
Agaa