Malaga - pierwsze kroki w Hiszpanii.

Witajcie kochani.
Dziś przychodzę do Was z trochę innym postem niż zwykle. Będzie to post o podróżach, a mianowicie o moim pobycie w Hiszpanii. Będzie kilka postów o tym, ale dziś chciałam Wam opowiedzieć moje pierwsze kroki w słonecznej Hiszpanii.


W maju 2014r. pierwszy raz wyjechałam za granicę na praktyki ze szkoły. Byłam wtedy w pierwszej klasie technikum więc było to dla mnie ogromne przeżycie, pierwszy lot samolotem, inny kraj i bycie w pokoju z całkiem obcymi osobami ( ale to mi wyszło na dobre bo dziewczyny okazały sie wspaniałe i do teraz utrzymujemy kontakt) i pomimo opiekunów byłam zdana na siebie. Do miejsca praktyk jeździliśmy sami i to samo było gdy chcieliśmy iść na miasto. Na początku było całkiem śmiesznie jak musiałyśmy  przyzwyczaić się do innego systemu autobusów bo każdy miał swój przystanek i nie zatrzymywał sie na innych. Szybko jednak sie przyzwyczaiłyśmy. Ale o tym później.


W Maladze byliśmy kilka godzin, ponieważ stamtąd mieliśmy samolot, a praktyki były w Sewilli.
Gdy dotarliśmy na miejsce było dosyć chłodnawo jak na Hiszpanię. Malaga jest naprawdę piękna. Mieliśmy tylko kilka godzin ale i tak udało mi się parę pięknych miejsc zobaczyć a także zamoczyć nogi w morzu śródziemnym. Oczywiście trafiliśmy na sjestę (o czym nie widzieliśmy) i dziwiliśmy się dlaczego nikt nie chodzi po ulicach w tak dużym mieście. Także wszystkie sklepy były pozamykane i po długich poszukiwaniach znaleźliśmy małą pizzerię. Ale mimo tego i tak było naprawdę cudownie. Później czekała nas 3 godzinna podróż przez przepiękne krajobrazy Andaluzji.
Ale o tym opowiem Wam w kolejnym poście.

Tu wrzucam kilka zdjęć z Malagi.:


















Mam nadzieję, że moje wypociny Wam sie podobały. Piszcie co sądzicie.
Zachęcam także do obserwacji bloga :)
Buziaczki.
Agaa.


9 komentarzy:

  1. Wow, zazdroszczę ci takiej podróży. Musiało tam być naprawdę pięknie, sama chciałabym zobaczyć to miejsce na własne oczy. Czekam na następny post z tej serii ;)
    Pozdrawiam,
    BOOK MOORNING

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny post. Czekam na więcej.
    Co do Hiszpanii to zazdroszczę podróży, miejsce ze zdjęcia wygląda prześlicznie! :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
    http://happy1forever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny post i cudowne zdjęcia!
    Zapraszam do mnie na recenzję "Nie Poddawaj Się!" Rainbow Rowell: https://herbaciane-recenzje.blogspot.com/2017/01/o-czarodziejach-wampirach-i-drugim.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Możliwość takich praktyk to świetna sprawa ;) Ja niby uczyłam się hiszpańskiego ale nidgy nie bylam w tamtym rejonie Europy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mega zazdroszczę, piękne zdjęcia :*.

    Obserwujemy ? :)
    http://bedifferent-ania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy post *.* A zdjęcia cudne, bardzo miło się je ogląda! ;)

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♥
    SZELEST STRON

    OdpowiedzUsuń
  7. Chciałabym kiedyś tam pojechać, super zdjęcia ;D Obserwuję :)
    Pozdrawiam c; /~Kinga
    Unpredictabble

    OdpowiedzUsuń
  8. Hiszpania to piękność!! Uwielbiam ją. Ale byłam tylko w Barcelonie. I na Kanarach <3

    Pozdrawiam
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne zdjęcia! Aż się cieplej zrobiło, chociaż za oknem tyyyyyle śniegu! :) <3 <3 <3

    Pozdrawiam i zapraszam
    thebooksspot.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń