#60 Recenzja "Gracz"- Vi Keeland.

Hejka kochani.

Dziś przygotowałam dla Was recenzję książki, do której długo się zabierałam. Jednak po przeczytaniu książki żałuję tylko tego, że tak późno zaczełam.



"Gracz"-  Vi Keeland.


''Jeśli zakochasz się w innej osobie, to znaczy, ze ta, która do tej pory kochałeś, nigdy nie miała być twoja na zawsze."



Tytuł oryginału: The Baller: A Down and Dirty Football Novel
Data wydania: 20 stycznia 2017
Liczba stron: 392
Tłumaczenie: Sylwia Chojnacka
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece


Opis książki:

Brody Easton- arogancki, bezczelny, pewny siebie w niezwykle irytujący sposób, seksowny, nieziemsko przystojny gracz futbolu amerykańskiego, który ma tylko jeden cel w życiu. Być  jak najlepszy w sporcie i mieć jak najwięcej panienek, które nie mogą mu się oprzeć.

Delilah Maddox- początkująca dziennikarka sportowa, nie jest bardzo zasadniczą osobą, ale jednej reguły twardo się trzyma – nie umawia się z graczami.

Po spotkaniu w szatni zawodników Delilah już wie, że nienawidzi Brodyego, jednak i tak nie może przestać o nim myśleć. Czy Delilah złamie swoje zasady i umówi się z graczem.?


Pierwsze wrażenie:


Jakoś na początku nie bardzo byłam przekonana do tej książki. Nie bardzo miałam czas i wenę na czytanie. Pierwsze parę rozdziałów mi się dłużyły i nie wiedziałam co się tam dzieje. Więc postanowiłam odłożyć tę lekturą na później. Gdy już zaczęłam czytać od nowa, nie mogłam się oderwać. Książkę czytało mi się mega lekko. Gdy akcja już się rozkręciła, nie mogłam odłożyć lektury na bok. Autorka ma bardzo lekki styl pisania, umie wciągną czytelnika w swój wykreowany świat i chowa kilka asów w rękawie. W książce jest też dużo sprośnego jak i trochę sarkastycznego humoru co bardzo wzbogaca lekturę.



''- Wiesz, że muszę mu pokazać, że należysz do mnie?
– Zamierzasz podnieść nogę i nasikać na mnie jak pies na hydrant?''


Bohaterowie:
Delilah jest bardzo dobrze napisana. Każdy może się z nią utożsamić. Mimo swoich zasad słucha też głosu swojego serca, nie patrząc na konsekwencje. Bardzo ją polubiłam. Jest to jedna z niewielu bohaterek, które naprawdę polubiłam.

Brody jest chyba najbardziej kochanym chłopakiem, z jakim kiedykolwiek miałam do czynienia. Bardzo się starał i mimo tej fasady aroganckiego dupka, która tak tworzy wokół siebe, jest naprawdę prze słodki. Niektórzy powiedzą, że jest mega przerysowany i bardziej się już chyba nie da, ale mnie strasznie zauroczył.

Postaci drugoplanowe są świetnie napisane. Dodają humoru tej książce. Strasznie polubiłam przyjaciółkę Delilah- Indie. Była niemal tak pewna siebie i bezpośrednia jak Brody.
Niestety była też postać, którą znienawidziłam. Była to mianowicie- Willow. Na początku było mi jej nawet żal. Niestety z każdym rozdziałem moją niechęć do niej rosła. Nie wiem, co ona sobie tam wyobrażała, ale strasznie mnie wkurzała.



''Czasami ludzie wierzą w kłamstwa nie dlatego, że uważają je za prawdę, ale dlatego, że łatwiej je zaakceptować."

Zakończenie:

Na sam koniec nastąpił zwrot akcji. Zaskoczyło mnie to trochę. Jednak autorka mogła się tu pokusić o to, by tu troszkę bardziej namieszać. Pod koniec troszkę ciążyło to na akcji. Jednak epilog był idealnym zamknięciem całej powieści.



''Cierpliwość jest gorzka, ale jej owoce są słodkie."

Podsumowując:

Książka bardzo mi się podobała. Jest to bardzo fajny, lekki i świeży romans. Jest też tak kilka pikantnych scen, które uatrakcyjniają nam lekturę. Polecam każdej fance dobrego romansu oraz wszystkim innym, który mają ochotę na lekką lekturę na nudny wieczór.


Moja ocena : 10/10 


Piszcie kochani czy czytaliście tą książkę, albo czy macie ją może w planach. :)


Chciałam Wam także kochani życzyć zdrowych, wesołych świąt Bożego narodzenia spędzonych w gronie najbliższych, spełnienia najskrytszych marzeń i jak największej ilości książek pod choinką. 



Uściski.
Agaa


Strona na FB.

Instagram.

Lubimy Czytać

#59 Recenzja ''Szukając Kopciuszka"- Colleen Hoover.

Hejka kochani.

Dziś przychodzę do Was z recenzją książki, którą pochłonęłam w dzień. Niby nic nadzwyczajnego, ale ta książka bardzo mi się spodobała. Więc zapraszam na recenzję.

''Szukając Kopciuszka"- Colleen Hoover.


''Jeśli ktoś naprawdę kogoś kocha, to bez żadnych zastrzeżeń."



Tytuł oryginału: "Finding Cinderella".
Data wydania: 26 października 2017
Liczba stron: 155
Tłumaczenie: Piotr Grzegorzewski
Cykl: Hopeless (tom 2.5)
Wydawnictwo: Moondrive


Opis książki:
Daniel każdą piątą lekcje spędzał w schowku na szczotki. Pewnego razu niespodziewanie wpadła tam  na niego dziewczyna, która rozbudziłam w nim ogromne emocje, choć nie znał jej imienia, ani nawet nie wiedział jak wygląda. Przez rok szukał swojego ''Kopciuszka'' przekonując samego siebie, że takie uczucie zdarza się tylko w bajkach. W końcu poznaje szaloną przyjaciółkę Sky - Six, czuje, że w końcu może zacząć nowy rozdział i zapomieć o dziewczynie ze schowka. Czy to uczucie przemieni się w miłość jak z bajki? Czy przeszłość Six wyjdzie na jaw i zmieni życie Daniela w koszmar?



''Wszyscy mamy jakieś słabe punkty, Danielu. Niekótrzy z nas po prostu chcą na zawsze utrzymać je w tajmnicy."

Pierwsze wrażenie:

Mimo tego, że czytałam już Hopeless i wiedziałam kto jest kim i jak się to skończy byłam bardzo ciekawa tego dodatku. Już sam prolog bardzo mnie zaintrygował. Nie ma się tu co doszukiwać motywów z dobrze znanego nam ''Kopciuszka", ale jest nawiązanie do romansu rodem z bajki. Nie mamy tu motywu pantofelka, ale mamy uciekającego Kopciuszka. Hoover zgrabnie operuje tu barwnymi bohaterami przez co do końca nie wiadomo kto jest tym Kopciuszkiem, bo nawet Daniel sam do końca tego nie wie. Oczywiście my łączymy fakty z dwóch poprzednich części, prologu i oczywiście ze stylu pisania autorki i możemy sami się domyślić kto tu jest kim. Podoba mi się też zabieg łączenia poprzednich części z tą obecną, dzięki czemu nie mamy przepaści czasowej i możemy to sobie wszytko ładnie wkomponować w obecne czasy. Książkę czytało mi się mega szybko. Nie wiedziałam nawet kiedy dotarłam do końca. Oczywiście Hoover funduje nam na koniec zwrot akcji, który bardzo mnie zaskoczył. Aż musiałam się chwile zastanowić jak do tego doszło.  Jedynym jak dla mnie minusem była bardzo przyśpieszona akcja pod koniec. Można by się tu pokusić o te 50 stron więcej i troszkę to rozbudować i spowolnić akcję. Ale mimo to bardzo dobrze mi się to czytało. Wreszcie skończył mi się książkowy kac i mogą odnowa czytać.




''- Nienawidzę ich - mówi cicho.
- Kogo? - pytam.
- Wszystkich - odpowiada. - Nienawidzę ich wszystkich."

Bohaterownie:

Six poznaliśmy już w poprzedniej części więc wiemy jaki ma charakter. Oczywiście w tej części jej postać jest jeszcze bardziej rozbudowana, dowiadujemy się o niej nowych rzeczy. Jednak Daniel jest jak dla mnie nową postacią, ponieważ nie pokusiłam się o Losing Hope. Nie chciałam powielać tego co już czytałam , ale nie wykluczam opcji sięgnięcia po nią. Ale wracając do Daniela.. Zakochałam się w nim od pierwszej strony. Był na prawdę uroczy i kochany nie tylko dla Six, ale także dla swojej poprzedniej dziewczyny. Miał bardzo specyficzne poczucie  humoru jednak mi bardzo ono podpasywało. Książka była krótka więc nie było tam miejsc na więcej nowych postaci, ale taka liczba bohaterów była wystarczająca.





''Przestań! Natychmiast przestań mówić rzeczy, przez które śmieję się jak głupi
do sera. Od kiedy cię poznałam, ciągle boli mnie twarz."

Zakończenie:

Zakończenie jak zawsze było jednym wielkim zwrotem akcji. To co sie tam wydarzyło było ostatnią rzeczą o jakiej myślałam. Naprawdę mnie to zaskoczyło. Sam epilog był bardzo przyjemny, ale mógł być troszkę dłuższy.



''(...) w naszym niedoskonałym świeci ludzie nie zakochują się w sobie ot, tak. Nie zakochują się tak mocno w osobach, które ledwie znają."

Podsumowując:

Książka bardzo mi się podobała. Czytało mi sie ją bardzo szybko i lekko. Jest to idealna pozycja na nudny zimowy wieczór. I choć to jest typowa młodzieżówka polecam ją każdemu.

Moja ocena: 9/10 


Mam nadzieję, że moja recenzja Wam się spodobała. Piszcie czy czytaliście już albo czy macie ją w planach.


Buziaczki.
Agaa

Strona na FB.

Instagram.

Lubimy Czytać

Wszystkie zdjęcia pochodzą z grafiki google.

#1 PIERWSZE URODZINY BLOGA!

Witajcie kochani.

Tak jak widzicie w tytule, mój blog wreszcie obchodzi swoje pierwsze urodziny! Jak ten rok szybko zleciał. Mega się cieszę. Nie sądziłam, że aż tak rozkwitnie mój blog, a to wszytko dzięki Was. Bez Was nie byłoby mnie tu. Dziękuję Wam z całego serca za to i mam nadzieję, że cieszycie się razem ze mną.




Na początek może troszkę statystyk :

Łączna liczba wyświetleń w tym roku: 24 110
Łączna liczba obserwatorów: 126
Najlepiej wyświetlany post:  #19 Recenzja "Chłopak na zastępstwo" - Kasie West.
Najlepiej komentowany post: #48 Recenzja ''Rywalki" - Kiera Cass.

Teraz pokaże Wam moje nagłówki, które pojawiły się na blogu:

Pierwszy mój nagłówek był oczywiście z szablonu bloggera, jednak później już używałam tych zrobionych przez siebie albo moją siostrę :)









Oczywiście zapraszam Was też na Strona na FB.  Lubimy Czytać  Zblogowani  Instagram. 

Myślę, że to już wszytko. Dziękuję Wam jeszcze raz kochani z całego mojego serduszka za to, że czytacie te moje wypociny i, mimo że nie było mnie tu ostatnio często to, nadal zaskakujecie mnie ilością wyświetleń i komentarzy. Jednak już wracam i to ze zdwojoną siłą, bo mam bardzo dużo ciekawych recenzji dla Was, między innymi: recenzję ''Sexy bastard. Cash''- Eve Jagger, ''Szukając kopciuszka"- Colleen Hoover, recenzję filmu "To'' oraz jeszcze jeden świąteczny post.

Jeszcze raz Wam wszystkim i każdemu z osobna dziękuję.

Przesyłam uściski i buziaczki.
Agaa.

Top 10 prezentów na gwiazdkę.

Witajcie kochani.

Wiem, że dawno mnie tu nie było, ale niestety mam bardzo mało czasu na cokolwiek. Jednak już wracam i przychodzę z postem, który mam nadzieję Was zainspiruje.




Już niebawem święta oraz mikołajki, więc z tej okazji mam dla Was propozycję jak dla mnie Top 10 prezentów na gwiazdkę. Moje propozycję są kierowane nie tylko do książkoholików, ale do wszystkich, który nie maja pomysłu co kupić pod choinkę. W sklepach jest teraz tyle różnych rzeczy, że nie wiadomo na co spojrzeć najpierw. Mam nadzieję, że tym postem pomogę Wam w wyborze prezentu, albo w jakiś sposób po prostu Was zainspiruję.


1. Moją pierwszą propozycją jest samodzielnie wykonana ramka/ antyrama ze zdjęciami. Jak dla mnie jest to świetny prezent nie tylko dla przyjaciół, ale też dla kogoś z rodziny. Można umieścić zdjęcia z najważniejszymi chwilami swojej rodziny, albo najciekawszymi przygodami z przyjaciółmi. Taką antyramę można powiesić na ścianie i cieszyć się z wspólnych chwil zerkając na zdjęcia. Taka ramkę można przyozdobić, np lampkami, naklejkami, piórkami albo czym tylko chcemy. Takie zdjęcia ładnie też wyglądają na półce co wzbogaca wystrój.

2. Drugą moją propozycją jest oczywiście książka. Dzięki niej można zaszczepić w kimś pasje do czytania, jest też świetnym prezentem, np dla młodszego rodzeństwa, a ponad to książek nigdy za wiele.

3. Kolejnym prezentem mogą być świece zapachowe. Są idealne nie tylko dla książkoholików. Pięknie ozdabiają wnętrze i do tego pięknie pachną. No kto nie lubi takich gadżetów.  Jest to idealny prezent dla kobiet jak i mężczyzn. Można dopasować zapach do obdarowanej osoby i kupić idealny zapach, albo dobrać zapach, który nam się z daną osobą kojarzy.




4. Jako następna jest biżuteria. Bo kto nie lubi biżuterii. Można ją kupić dla kobiet jak i mężczyzn. Dla kobiet polecam bransoletki albo kolczyki, a dla mężczyzn zegarki. Dla książkoholików polecam biżuterię geekowską. W internecie jest masa stron gdzie można kupić, np wisiorki z motywem ulubionej książki. Myślę, że każdemu spodobałaby się taka fanowska biżuteria.


5. Perfumy także będą idealnym prezentem. Wiadomo, że każdy ma inny gust co do perfum, ale można fajnie pobawić się zapachami. Tak jak przy świeczkach można podpytać obdarowywaną osobę o jej ulubiony zapach albo jakich perfum nie lubi. To ułatwi nam zakupy.

6. Kolejną propozycją są kapcie i skarpetki. Idealny prezent dla zmarźluchów, książkoholików, ale także dla mężczyzn. Zamiast podarować tacie kolejny krawat można kupić ciepłe skarpetki. 




7. Następnym pomysłem na prezent mogą być kubki. Dla książkoholików polecam fanowskie kubki, które można zaleźć w internecie, a dla członków rodziny kubki, np ze zdjęciami, imieniem danej osoby czy po prostu śmiesznym wzorem. Myślę, że będzie to fajny prezent, a zawsze milej jest pić herbatkę w tak spersonalizowanym kubeczku.



8. Fajnym prezentem będą też poduszki czy torby z ciekawym napisem czy też tak jak kubki ze zdjęciem. Teraz jest wiele możliwości na umieszczenie zdjęcia na poduszce czy torbie, a zawsze przyjemnie się patrzy na tak kreatywny prezent.


9. Ciekawym pomysłem na prezent jest katalog marzeń. Myślę, że w każdej większej galerii mają oni swoje stoiska, a jeśli nie to mają  swoją stronę internetową. Jest to fajny pomysł na prezent dla dwojga, ale także dla jednej osoby. Można wykupić, np lot paralotnią, a dla osób nie lubiących mocnych wrażeń można kupić, np kolację dla dwojga, albo pobyt w spa.


10. I ostatnią  moją propozycją są płyty cd z ulubionym zespołem bądź też wokalistą. Wiadomo, że teraz wszytko jest w internecie, ale miło jest jechać samochodem mogąc słuchać swojej ulubionej muzyki z płyty. Można także kupić płytę winylową, którą można powiesić, np na ścianie.


Mam nadzieję, że spodobały Wam się moje pomysły na prezenty. Piszcie także swoje propozycje w komentarzach, może kogoś zainspiruje wasz komentarz.

Pozdrawiam cieplutko.
Agaa

Strona na FB.

Instagram.

Lubimy Czytać

Zblogowani


Wszystkie zdjęcia pochodzą z grafiki google.