Moje książkowe buble.

Witajcie kochani.
Na pewno każdy z Was ma książkę, która przeczytał w całości, bądź nie i mu się kompletnie nie podobała. To zupełnie normalne. Też mam takie książki, i dziś postanowiłam je wszystkie wypisać. Nie mam ich dużo, ponieważ każda książka jest piękna na swój sposób, ale tych naprawdę nie byłam wstanie do końca przeczytać bądź dłuuugo się z nimi męczyłam.

1."Love, Rosie" - Cecelia Ahern.



Opis książki: Rosie i Alex od dzieciństwa są nierozłączni. Życie zadaje im jednak okrutny cios: rodzice Alexa przenoszą się z Irlandii do Ameryki i chłopiec oczywiście jedzie tam razem z nimi. Czy magiczny związek dwojga młodych ludzi przetrwa lata i tysiące kilometrów rozłąki? Czy wielka przyjaźń przerodziłaby się w coś silniejszego, gdyby okoliczności ułożyły się inaczej? Jeżeli los da im jeszcze jedną szansę, czy Rosie i Alex znajdą w sobie dość odwagi, żeby spróbować się o tym przekonać?Czy warto czekać na prawdziwą miłość? Czy każdy z nas ma swoją "drugą połówkę"? Może dowiemy się tego po lekturze tej ciepłej i wzruszającej powieści.

Książka,na której podstawie powstał film,( który swoja drogą kocham). Film ten odbiega trochę od książki, ponieważ jest ona napisana w formie listów e-mailowych bądź rozmów na czacie. Książkę czyta się bardzo ciężko przez jej formę. Książka ogólnie się dłuży ale fabuła jest naprawdę ciekawa. Nie mogę powiedzieć, że książka jest zła bo bym skłamała. Powieść jest naprawdę godna przeczytania ale dla mnie przez formę jest ona nie do przebrnięcia. Bardzo długo ją czytałam i robiłam kilka podejść ale w końcu się udało z czego się cieszę.


2. "Ulysses Moore" -  Pierdomenico Baccalario.


Opis książki.: Rodzice Julii i Jasona kupują nowy dom w Kilmore Cove – miasteczku, którego nie ma na żadnej mapie. Willa Argo jest niezwykłym miejscem. Należała do pewnego mężczyzny, Ulyssesa Moore. Bardzo dziwne jest to, że nikt Ulyssesa nigdy nie widział. Właściwie prawie nikt – widział go wciąż pracujący ogrodnik Nestor. Nestor cieszy się z przyjazdu dzieci. Ma nadzieję, że razem z Rickiem Bannerem dotrą do Wrót Czasu i przejdą przez nie. Jason sądzi, że Ulysses Moore żyje, co jest prawdopodobne. Za szafą w ścianie są drzwi prowadzące do pewnej łodzi. Łodzi, która zabierze Cię do Wrót Czasu – stamtąd można wyruszyć w każde miejsce, do którego drugie wejście prowadzi przez inne drzwi z pojedynczym kluczem. Dzieci muszą znaleźć wszystkie klucze do wszystkich Wrót Czasu, bowiem w Kilmore Cove tych drzwi jest kilka, zarówno kluczy. Istnieje też Pierwszy Klucz, który otwiera wszystkie drzwi. Niestety, Obliwia Newton ma mapę, którą odebrała trójce przyjaciół. Dzięki mapie wie, gdzie są Wrota Czasu. Chce zapanować nad Wrotami i wzbogacić się, ujawniając je światu. Zależy jej tylko na pieniądzach.

Książka, którą czytałam już w podstawówce. Nigdy do końca jej nie przeczytałam. Robiłam do niej kilka podejść. Pożyczałam ją, pamiętam nawet jak sprzedawali ją razem z jakąś gazetą, ale nigdy do końca serii nie dotrwałam. Książka mnie bardzo nudziła, nie rozumiałam zbytnio fabuły. Może to przez mój młody wtedy wiek, teraz mam w planie do niej wrócić i sprawdzić czy nadal jest taka okropna. Póki co trafia tu jako bubel.




3. "Gwiazd naszych wina" - John Green.



Opis książki:
Hazel choruje na raka i mimo cudownej terapii dającej perspektywę kilku lat więcej, wydaje się, że ostatni rozdział jej życia został spisany już podczas stawiania diagnozy. Lecz gdy na spotkaniu grupy wsparcia bohaterka powieści poznaje niezwykłego młodzieńca Augustusa Watersa, następuje nagły zwrot akcji i okazuje się, że jej historia być może zostanie napisana całkowicie na nowo.
Wnikliwa, odważna, humorystyczna i ostra książka to najambitniejsza i najbardziej wzruszająca powieść Johna Greena, zdobywcy wielu nagród literackich. Autor w błyskotliwy sposób zgłębia ekscytującą, zabawną, a równocześnie tragiczną kwestię życia i miłości.

Książka jest niewątpliwie jedną z tych, które skłaniają do refleksji. Jest to naprawdę dobra książka, z tym nie można się nie zgodzić i podziwiam Greena, że ją napisał, ale film jest o niebo lepszy niestety. Książka do momentu wylotu do Amsterdamu jest naprawdę dobra i godna przeczytania ale później bardzo się dłuży i sam koniec czyli mowy pogrzebowe są dużo lepiej ukazane w filmie. Długo męczyłam się z zakończeniem ale w końcu się udało. Podsumowując książka jet naprawdę godna uwagi ale jak dla mnie film lepszy co czyni ją niestety bublem.




6. "Saga Zmierzch" - Stephenie Meyer.


Opis książki: 
Siedemnastoletnia Isabella Swan przeprowadza się do ponurego miasteczka w deszczowym stanie Washington i poznaje tajemniczego, przystojnego Edwarda Cullena. Chłopak ma nadludzkie zdolności - nie można mu się oprzeć, ale i nie można go rozgryźć. Dziewczyna usiłuje poznać jego mroczne sekrety, nie zdaje sobie jednak sprawy, że naraża tym siebie i swoich najbliższych na niebezpieczeństwo. Okazuje się, bowiem, że zakochała się w wampirze...

Na podstawie książek zostały stworzone filmy o tych samych tytułach.

Książka ta jak najbardziej jest bestsellerem ale mnie osobiście bardzo nudziła. Ma trochę oklepaną fabułę, dziewczyna z rodzicami po rozwodzie, przeprowadza się, poznaje niebezpiecznego chłopaka, w którym się zakochuje, ale on nie odwzajemnia jej uczuć po czym stara się ją chronić. Banał. "Księżyc w Nowiu" gdzie Edward zostawia Belle, a ona jest pogrążona w rozpaczy, naprawdę  się dłuży. Drugą rzeczą, która mi się nie podobała było to, że ta opowieść o wampirach nie ma łączących się ogólnie przyjętych faktów z innymi książkami o wampirach. Osobiście uwielbiam wszystkie takie książki i w żadnej nie znalazłam wzmianki o świecącym się wampirze, jednak tak jak wszystkim wiadomo wampiry nie wychodzą na słońce. Dobrze,że autorka ma swoją wyobraźnie i wie jak to ma wyglądać ale niestety niektóre rzeczy się nie zmieniają i powinny zostać opisane wszędzie tak samo jako spójna całość. Jednakże książka jest naprawdę dobra i polecam ją wszystkim osobą, które nie lubią trzymać się określonych schematów.




5. "Władca pierścieni"- John Ronald Reuel Tolkien.



Opis książki :
Niełatwo powiedzieć, na czym polega tajemnica uroku wywieranego przez Władcę Pierścieni. Miał niewątpliwie rację C.S Lewis, pisząc: "Dla nas, żyjących w paskudnym, zmaterializowanym i pozbawionym romantyzmu świecie możliwość powrotu dzięki tej książce do czasów heroicznych przygód, barwnych, przepysznych i wręcz bezwstydnie pięknych opowieści jest czymś niezwykle ważnym". Równie istotna jest przyjemność, jaką Czytelnik czerpie z odkrywania złożonego, ale logicznie skonstruowanego uniwersum tej opowieści. Umożliwiają to dołączone do książki mapy oraz obszerne dodatki.

Książka jaki i film są troszkę przesadzone. Moim zdaniem jest tam za dużo wszystkiego. Jest dużo wątków,są co prawda wyjaśnione ale dla młodszych czytelników mogą być niezrozumiałe. Ale muszę przyznać, że książka jest godna przeczytania. Opowiada o przyjaźni, poświęceniu dla bliskich i ojczyzny. Opowiada o tym jak zupełnie różne od siebie istoty potrafią zjednoczyć się i wspólnie podjąć walkę przeciwko złu i niewoli.






6. "Fangirl"- Rainbow Rowell




Opis książki:
Wren i Cath to siostry bliźniaczki „podobne” do siebie jak ogień i woda. Wren chce w życiu spróbować wszystkiego. Lubi imprezować, randkować i poznawać nowych ludzi. Cath woli siedzieć w ich wspólnym pokoju i pisać fanfiction do książki, która zawładnęła całym jej światem. Jest fanką nastoletniego czarodzieja Simona Snowa. Wróć! Jest Prawdziwą Fanką, która… ma swoich własnych fanów, bo pisze fanfiki o Simonie.Mimo że tak różne, dziewczyny są nierozłączne.
Gdy bliźniaczki rozpoczynają naukę w college’u, ich drogi się rozchodzą – Wren nie chce już mieszkać z siostrą. Cath musi opuścić swój bezpieczny świat i stawić czoła rzeczywistości. Na swojej drodze spotyka Reagan (Cath prędzej dogadałaby się z Marsjaninem niż z nią) i wiecznie uśmiechniętego Levi’ego (czy on kiedyś zrozumie, co to jest przestrzeń osobista?) oraz panią profesor od kreatywnego pisania (która wszelkie fanfiki uważa za plagiaty).
„Fangirl” to opowieść o przyjaźni wbrew różnicom i o trudnej sztuce dojrzewania. To historia o ludziach, którzy kochają książki tak bardzo, że stają się one ich całym światem.

Książka mimo tego, że ma wartościową treść przez połowę książki jest mega nudna. Nic sie w niej takiego nie dzieje. Później się trochę rozkręca ale przez brak czasu niestety jej nie skończyłam. Myślę jednak, że kiedyś do niej wrócę.



7. "Tylko Ciebie Chce" - Federico Moccia.





Opis książki: Po dwóch latach spędzonych w Nowym Jorku Step wraca do Rzymu. Wiele się tu zmieniło. Chłopak zaczyna pracę w telewizji, poznaje nowych ludzi, wśród nich żywiołową Gin. Przeszłość nie daje mu spokoju, ale teraźniejszość nie zostawia zbyt wiele czasu na jej rozpamiętywanie. Czy warto dążyć do wskrzeszenia dawnej miłości? Kontynuacja przeboju wydawniczego "Trzy metry nad niebem". Pełna realizmu, śmiała powieść o miłości, seksie, dojrzewaniu, przyjaźni, namiętności i marzeniach - do grona znajomych postaci - Stepa, Babi, Palliny - dołączają nowi, równie barwni, zakręceni i nieprzewidywalni bohaterowie.

Książka w ogóle mi się nie podobała. Film (choć zmieniony) lubię ale książka była beznadziejna. Motyw Gin w ogóle nie pasował mi do Stepa. Dlatego też trafia ona na moją półkę bubli.


8. "Igrzyska Śmierci" - Suzanne Collins.



Opis książki: To opowieść o świecie Panem rządzonym przez okrutne władze, w którym co roku dwójka nastolatków z każdego z dwunastu dystryktów wyrusza na Głodowe Igrzyska, by stoczyć walkę na śmierć i życie. Bohaterką, a jednocześnie narratorką książki jest szesnastoletnia Katniss Everdeen, która mieszka z matką i młodszą siostrą w jednym z najbiedniejszych dystryktów nowego państwa. Katniss po śmierci ojca jest głową rodziny – musi troszczyć się, by zapewnić byt młodszej siostrze i chorej matce, a już to zasługuje na miano prawdziwej walki o przetrwanie...

Totalnie nie rozumiem fenomenu książki. Film bardzo lubię ale książki ani trochę. Powieść jest naprawdę dobrze napisana i nie dziwie się, że tyle osób ją lubi ale jak dla mnie fabuła jest przeciągnięta i nudna.




Tak jak wspominałam jest to tylko i wyłącznie moja opinia. Każdy ma inne zdanie i dla niektórych te książki będą wspaniałe, a inne będa bublami. Usłyszałam ostatnio takie stwierdzenie "Do you close the book and never read it again?‬"(Czy zamkniesz książkę i nigdy więcej jej nie przeczytasz?) Oczywiście, że nie. Myślę, że w przyszłości sięgnę po te książki ale jak narazie trafiają na moją listę bubli.

Zachęcam także do obserwacji bloga :) Całuję.
Agaa



11 komentarzy:

  1. Czytałam "Igrzyska śmierci" i jest to moja ulubiona książka ❤ Również "Władcę pierścieni" kocham całym sercem, a "Love, Rosie" uznaję za najlepszą książkę 2016r. Jednakże "Fangirl" i "Gwiazd naszych wina" to były bardzo przeciętne książki :/
    Pozdrawiam i zapraszam na recenzję "Miecza lata"! pattbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi podobała się ksiażka " Tylko Ciebie Chcę " ale dalej twierdzę, że Step powinien być z Baby :D Obserwuję :)
    Pozdrawiam c; /~Kinga
    Unpredictabble

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie cierpię książki ,,Love, Rosie" a film uwielbiam xDD Fangirl zresztą też i nie widzę w niej nic ciekawego :( A ,,Igrzyska śmierci" uwielbiam zarówno książkę jak i film <3

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♥
    SZELEST STRON

    OdpowiedzUsuń
  4. W wielu kwestiach się zgadzamy :") Sama planuję zrobić na swoim blogu podobne zestawienie ;P

    Pozdrawiam, Oliwia

    OdpowiedzUsuń
  5. Przykro mi widzieć na liście bubli "Gwiazd naszych winę", ale film rzeczywiście bardzo dobrze zrobiony :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. serce mnie bolało jak wpisywałam tu tę książkę ale niestety nie do końca mnie urzekła :)

      Usuń
  6. Z tej całej listy to tylko Zmierzch przeczytałam. Wstyd się przyznać.
    Pozdrawiam,
    Zaczytana Wiedźma
    ZaczytanaWiedźma.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Co do Zmierzchu to muszę powiedzieć, że to on skłonił mnie do czytania i tak to się zaczęło... Love Rosie oglądałam film i bardzo mi się podobał ale nie zamierzam czytać książki. Z kolei Gwiazd naszych wina oglądałam i jak dla mnie film był... nudny, a skoro wszyscy wciąż mówią, że jest lepszy od książki, to podziękuję...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja zawiodłam się na "Gwiazd naszych wina". Fakt, autor poruszył trudny temat co jest jak najbardziej na plus, ale ogólnie książka mnie nudziła. Zakończenie przewidziałam już na samym początku, więc nie było to dla mnie zaskoczeniem. Bohaterowie byli dość specyficzni i niezbyt ich polubiłam.
    Kocham "Igrzyska śmierci". Cała seria należy do moich ulubionych książek, dlatego złamałaś mi serce dając je tu ;-;
    Obserwuję i pozdrawiam, Ola
    bookwithhottea.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Co do "Fangirl" - zgadzam się. Muszę jednak przyznać, że książka "Love Rosie" podobała mi się nawet bardziej niż film :) A "Igrzyska" uwielbiam! :)
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale że... Gwiazd naszych wina? Zmierzch? Igrzyska? :C :C :C
    Fangirl rozumiem XD

    Pozdrawiam
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń