#23 Recenzja "Crescendo" - Becca Fitzparick

Witacie kochani.

Dziś jest sobota ale, ponieważ jutro są święta nie będę miała pewnie czasu na dodanie posta więc robię to dziś.

Z okazji świąt, życzę Wam z całego serca wszystkiego co najlepsze, abyście się rozwijali w tym co lubicie najbardziej, samych sukcesów i oczywiście zdrowych wesołych świąt. <3

A teraz zapraszam na recenzję książki, która nie wywarła takiego łał na mnie jak pierwsza część ale też porwała moje serce. :)


"Crescendo" - Becca Fitzparick.

"Widziałam wszystko wyraźnie: jego gładkie słowa, czarne błyszczące oczy, doświadczenie z kłamstwem, uwodzeniem, kobietami. Zakochałam się w diable."



Tytuł oryginału: Crescendo
Data wydania: 12 stycznia 2011
Liczba stron: 400
Tłumaczenie: Agnieszka Fulińska
Cykl: Szeptem (tom 2)
Wydawnictwo: Otwarte


Opis książki:
Kiedy nie wiesz, komu wierzyć, ufaj tylko sobie.

Patch to wielka miłość Nory. To także jej Anioł Stróż.
On uratował jej życie, ona wyrwała go z otchłani potępionych. Są sobie przeznaczeni.
Jednak Patch wydaje się zamieszany w niewyjaśnioną śmierć ojca Nory. Dziewczynie grozi śmiertelne niebezpieczeństwo…

Tajemnice budzą niepokój, niepewność przeradza się w strach.


"- Przestać pić? Chyba żartujesz. Życie jest do bani, kiedy tylko częściowo je rejestruję. Jeśli przestałbym pić i przekonałbym się, jakie jest naprawdę, to zapewne skoczyłbym z mostu."

Książka jest naprawdę super. Może mnie tak nie urzekła bardzo jak pierwsza ( klik ) ale i tak przeczytałam ją w jeden dzień. W drugiej części nie dzieje sie w sumie nic takiego, większość książki to straszne jak dla mnie wybory Nory. Ja na jej miejscu zrobiłabym zupełnie co innego, a ona jak już sobie coś wbiła do głowy to sie tylko tej jednej myśli trzymała. Patch był ciągle tym samym moim ukochanym Patchem i ciągle czekałam na sceny z nim, choć nieraz jego zachowanie bardzo mnie drażniło i zaskakiwało.  Jak zwykle zakończenie było dla mnie ogromnym zaskoczeniem,  nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Dobrze, że miała już wypożyczoną trzecią część bo normalnie chyba bym umarła.


''Czasami trzeba dopuścić zło, by mogło się to ostatecznie obrócić w dobro."

Styl pozostał tak samo lekki jak w poprzedniej części. Autorka dodała nowe postaci, które narobiły niemałego namieszania. Ogólnie książka jest naprawdę dobra i nie ma sie co nad nią rozwodzić. Jest to drugi tom więc, każdy pewnie wie jak to jest z tymi drugimi książkami i nie widzę sensu pisania długiej recenzji. :) Moja mam nadzieje, że jest treściwa i zachęciła Was do sięgnięcia po książkę :)

Moja ocena: 8/10


Piszcie w komentarzach co sądzicie o książce :) Jeszcze raz wesołych świąt Kochani :)
Zaglądajcie także na mój instagram :) Link niżej.

Całuski.
Agaa.

10 komentarzy:

  1. Ja zdołałam przebrnąć jedynie przez pierwszy tom. Podczas drugiej części poddałam się i porzuciłam całą serię. Niestety autorka już raczej nie ma u mnie szans.

    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie: niezapomniany-czas-czyli-o-ksiazkach.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Autorkę uwielbiam a tą serię jeszcze bardziej. Zgodzę się z Tobą, że pierwsza część była lepsza ale to nie skreśla całej serii. Ostatnia część jest chyba najmocniejsza, samo zakończenie mnie wzruszyło ale do tego dojdziesz :) Pozdrawiam i również wesołych świąt kochana!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak ostatnie 20 stron przepłakałam haha :D

      Usuń
  3. Czytałam poprzednią część, a w tej jestem w połowie, jednak wolniej mi to idzie, bo mam ją po angielsku. Ale kiedyś w końcu ją skończę. :D Pozdrawiam!
    osobliwe-delirium.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po angielski zawsze wolniej sie czyta haha :D

      Usuń
  4. Nie porywa ta część, ale cała seria może być? Czekam na kolejne recenzje Szeptem bo miło sobie powspominać "dawne czasy " :p
    Pozdrawiam, pozeram-ksiazki-jak-ciasteczka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja akurat doszłam do tej części i z tego co pamiętam, chociaż dawno to było, ksiazka mi się podobała. Mam zamiar wrócić do tej serii, ale zobaczymy co z tego wyjdzie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Totalnie nie mój gatunek ale zapał z jakim napisałaś recenzję pewni sprawi , że część osób się pokusi i po nią sięgnie.
    Pozdrawiam serdecznie, obserwuję i zapraszam do mnie ;)

    czytankanadobranoc.blogspot.ie

    OdpowiedzUsuń