#31 Recenzja "Finale" - Becca Fitzpatrick.

Witajcie kochani.

Wreszcie zebrałam się do napisania tej recenzji. Książkę przeczytałam w dwa dni bodajże jakiś miesiąc temu ale ciągle coś mnie odciągało od napisania tej recenzji, a książka wywarła na mnie ogromne wrażenie tak jak cała seria.


"Finale" - Becca Fitzpatrick.

"Mógłbym ci powiedzieć to, co chcesz usłyszeć, ale czy mógłbym się wtedy nazywać twoim przyjacielem?"



Tytuł oryginału:  Finale
Data wydania: 7 listopada 2012
Liczba stron: 424
Tłumaczenie: Maria Borzobohata-Sawicka
Cykl: Szeptem (tom 4)
Wydawnictwo: Otwarte

Opis książki:
Nora jeszcze nigdy nie była tak pewna swej miłości do Patcha. Upadły czy nie, to on jest tym jedynym. I choć wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że ta dwójka stanowi dla siebie śmiertelne zagrożenie, dziewczyna nie ma zamiaru rezygnować z ukochanego. Teraz muszą połączyć siły, by stoczyć ostateczną walkę o życie.

Starzy wrogowie powrócą, pojawią się nowi, a ktoś zaufany okaże się zdrajcą. I choć role zostały rozdzielone, Nora i Patch nie wiedzą, po której stronie przyjdzie im walczyć.

Czy istnieją takie przeszkody, których nawet miłość nie pokona?


A ja nadal kocham ciebie. Nawet kiedy zachowujesz się nielogicznie, jesteś zazdrosna i uparta.

Styl autorki tak jak w poprzednich częściach ( pierwszadrugatrzecia ) jest lekki i przyjemny, szybko się czyta, jest mega dużo zwrotów akcji. Kiedy już myślałam, że wszystko jest super już się ułożyło autorka robiła coś, żeby skutecznie zmienić bieg wydarzeń i odwrócić całą akcje. Nakręcało to akcję i ciągle coś się działo w książce. Nie sposób było się oderwać. Zakończenie było tak zaskakujące, że umierałam haha. Nie chce tu nic nikomu zaspojlerować ale ja na końcówce płakałam tak bardzo, że musiałam na chwile odłożyć książkę przeczekać bo za każdym razem jak chciałam ją zacząć czytać to znowu płakałam. Wiem, że to dziwne ale naprawdę końcówka mnie zabiła. Już byłam w takim stanie, że zaczęłam nienawidzić Beccy za to co tam napisała ale oczywiście musiała dać swój zwrot akcji i przestałam ją nienawidzić haha.


"Normalność skończyła się wraz z chwilą, kiedy w moje życie wkroczył Patch. Mój chłopak jest ode mnie wyższy o głowę, ma analityczny umysł, jest zwinny jak kot i mieszka sam w supertajnym szpanerskim apartamencie pod parkiem rozrywki w Delphic. Jego głęboki seksowny głos sprawia, że miękną mi kolana. Co więcej, Patch jest upadłym aniołem. Wyrzucili go z nieba, ponieważ zbyt swobodnie podchodził do panujących tam zasad. Jestem przekonana, że kiedy Patch pojawił się w moim życiu, normalność po prostu przestraszyła się i zwiała."

Postaci były tak samo charyzmatyczne jak w poprzednich częściach. Nora nieraz strasznie mnie denerwowała bo porywała się na coś dosyć trudnego dla niej mimo porad Patcha. Nie słuchała nikogo i skupiała się tylko na własnych potrzebach. Odstawiła na bok przyjaźń z Vee, a zaufała komuś komu nie powinna. Ale koniec końców mimo tych paru wad na tle tych czterech części polubiłam ją. Chyba o Patchu nie muszę pisać bo jak wiecie z poprzednich części baaaardzo go pokochałam haha.  Każda wprowadzona nowa postać nadawała nowy charakter części i odróżniała ją od poprzednich mimo tego samego wątku.


"Nie zasługujesz na mnie - zgodził się.- Zasługujesz na kogoś lepszego, ale utknęłaś tu ze mną i musisz sobie z tym jakoś poradzić."

Podsumowując: polecam całą serie każdemu. Jest w niej wszystko - miłość, tajemnica, intryga, fantasy. Pokochałam serie całym sercem i mimo, iż ma parę wad jest naprawdę cudowna, styl autorki jest świetny i nie sposób się oderwać. Przeczytanie całej serii zajęło mi może tydzień.


Moja ocena : 10/10


Piszcie kochani jak Wam się podobało. Czy czytaliście już. Chętnie poznam Waszą opinię.

Buziaczki
Agaa.

Strona na FB.


Instagram.


Lubimy Czytać




14 komentarzy:

  1. Zakończenie cały czas pamiętam - właśnie jest takie niespodziewane wielkie wow <3
    Super, że cała seria ci się spodobała, z Patchem na czele!
    Zaczytanego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak zakonczenie bardzo zapada w pamiec :) A seria byla naprawde cudowna :)

      Usuń
  2. co prawda to nie do końca moja bajka, ale skoro oceniasz książkę na 10/10, to rozważę zapoznanie się z tym tytułem :).

    Pozdrawiam, a w wolnej cwili zapraszam do siebie zakladkadoksiazek.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam polecam :)! Pierwsze dwie czesci przeczytala w niecale dwa dni natomiast trzecia mi sie dluzyla ale czwarta wszytko wynagradza i zachecam do przeczytania :)

      Usuń
  3. Oj tak, Szeptem to świetna seria <3 moja ulubiona! :D No i zakończenie też mnie tak zszokowało! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedy byłam parę lat młodsza, to rozważałam poznanie tej serii, jednak teraz nie ciągnie mnie już do tego typu powieści.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem :) kazdy wyrasta z pewnych ksiazek i mysle ze ja za pare lat tez z niektorych wyrosne

      Usuń
  5. Szeptem czytałam bardzo dawno temu, minęło już chyba siedem lat, ale wciąż mam ogromny sentyment do tej serii ;) Co prawda w Finale nie do końca podobał mi się epilog, do tej pory nie pogodziłam się także ze śmiercią pewnego bohatera, którego naprawdę polubiłam, ale uważam, że to świetna historia, a Patch był cudowny <3

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie epilog tez sie nie bardzo podobał ale myśle, ze bede czesto wracac do tej serii bo jest cudowana :)

      Usuń
  6. Przeczytałam chyba trzy tomu, ale nie jestem całkowicie pewna, po czym porzuciłam tę serię. Trochę mi w niej coś nie grało, ale może kiedyś do niej znowu wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzecia czesc jest troche meczaca ale mysle, że dla takiego zakonczenia warto do konca przeczytac serie :)

      Usuń
  7. Ahh, do dziś pamiętam, jakie wrażenie na mnie zrobił ostatni tom serii <3
    Piękny kot!!

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja uwielbiam całą serię! Moją wielką platoniczną miłością od samego początku był Patch <3
    Na kanale mam recenzję pierwszej części, zapraszam! (https://youtu.be/IG91Fsh6He0)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń