#44 Recenzja "After - Bez siebie nie przetrwamy"- Anna Todd

Witajcie kochani.

Dziś przygotowałam dla Was recenzję ostatniego tomu serii After.

"After - Bez siebie nie przetrwamy"- Anna Todd

''Nie da się zrozumieć, jakie to szczęście móc spędzić życie z drugą połową swojej duszy, dopóki nie musi się spędzić życia bez niej."



Tytuł oryginału: After Ever Happy
Data wydania: 24 sierpnia 2015
Liczba stron: 576
Tłumaczenie: Krzysztof Skonieczny
Cykl: After (tom 4)
Wydawnictwo: Między Słowami


Opis książki:
Związek Tessy i Hardina przeszedł wiele prób, ale po każdej z nich uczucie między nimi było coraz mocniejsze.

Wszystko się zmienia, gdy Hardin odkrywa coraz bardziej mroczną przeszłość swojej rodziny. To dla niego cios nie do zniesienia. W rozpaczy posuwa się do czegoś, czego Tessa nie jest w stanie mu wybaczyć. Dziewczyna zaczyna rozumieć, że chociaż kocha Hardina ponad wszystko, nie może z nim zostać.

Czy tak ma wyglądać koniec ich miłości? Czy Hardin będzie chciał zawalczyć o związek z Tessą, a przede wszystkim – o samego siebie?


"W taki właśnie sposób działa świat: jeśli chcesz czegoś wystarczająco mocno, zostaje ci odebrane i trzymane poza twoim zasięgiem."

Pierwsze wrażenie:

Tę część czytałam jakiś rok po tym, jak skończyłam czytać trzeci tom i na dobrą sprawę nie bardzo wiedziałam co się tam działo. Wiedziałam mniej więcej na czym, się skończyło, ale nie pamiętałam stylu autorki. Wiedziałam tylko, że szybko się czyta.
Gdy zaczynałam czytać tę książkę pierwsze,co rzuciło mi się w oczy to masa powtórzeń. We wcześniejszych częściach nie zwracało to tak mojej uwagi, ale teraz gdy czytam dużo więcej książek niż wtedy i teraz strasznie mnie to irytowało. Ogólnie książkę czytało mi się szybko i lekko mimo tych powtórzeń. Miałam też wrażenie, że autorka nie miała już pomysłu jak zakończyć serie i zaczęła wymyślać jak dla mnie beznadziejne powody rozstania bohaterów. Później oczywiście potem chciała ich pogodzić, ale też nie bardzo jej to wyszło. Jedynym zaskoczeniem była dla mnie przemiana Hardina, ale tym razem już taka prawdziwa przemiana. Gdyby tę przemianę dać we wcześniejszych tomach seria spokojnie mogłaby zakończyć się wcześniej.



"To naprawdę ironia losu, że mężczyzna, który nienawidzi świata, jest przez niego tak kochany."

Bohaterowie:

Z Tessa już dawno się utożsamiłam. Mimo iż bardzo często mnie irytowała, rozumiałam jej wybory i miłość do Hardina.
Hardina także bardzo polubiłam, choć miejscami była na niego taka wściekła za jego zachowanie. Później jednak naprawdę widać było, że się stara. Podobało mi się też to, że używał dużo cytatów ze starych powieści wielkich twórców.
Moją ulubioną postacią był oczywiście Landon. Uwielbiałam w nim dosłownie wszystko.



"Romantyzm jest przereklamowany, realizm jest na topie."

Zakończenie:

Zakończenie nie było dla mnie tak zaskakujące  bo zanim przeczytałam tę część to przeczytałam tak jakby następną ( taki dodatek do całości) czyli Before. Jednak cieszyłam się z takiego zakończenia. 



Podsumowując:

Książka jest dobrym zakończeniem serii choć nie urzekła mnie tak jak poprzednie. Nie chcę się za bardzo rozpisywać bo mam wrażenie, że wszystko co chce napisać jest spojlerem.

Moja ocena: 8/10

Mam nadzieje, że nie przeszkadza Wam taka krótka recenzja. Tak jak mówiłam,nie chce się tu rozpisywać, bo mam wrażenie, że będzie to spojlerem, a o bohaterach nie ma nic nowego do powiedzenia, bo są ciągle Ci sami.

Piszcie czy czytaliście już tą serie. :)

Pozdrawiam 
Agaa.


9 komentarzy:

  1. Niestety jeszcze nie czytałam, ale z pewnością kiedyś po nią sięgnę :)

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Tą serie to ja chyba sobie daruję

    OdpowiedzUsuń
  3. ciągle nie mogę zabrać się za tą książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta seria jest jeszcze przede mną, ale bez dwóch zdań kiedyś się za nią zabiorę. Bardzo chce ją przeczytać! :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
    http://happy1forever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Podziwiam cię, bo ja już odpadłam przy drugim tomie xd

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń