Dziś mam dla Was recenzję czwartej części serii ''Rywalki".
"Następczyni"- Kiera Cass.
Tytuł oryginału: The Heir
Data wydania: 13 maja 2015
Liczba stron: 360
Tłumaczenie: Małgorzata Kaczarowska
Cykl: Selekcja (tom 4)
Wydawnictwo: Jaguar
Opis kiążki:
Dwadzieścia lat temu America Singer wzięła udział w Eliminacjach i zdobyła serce księcia Maxona. Teraz nadszedł czas, by swoje Eliminacje zorganizowała księżniczka Eadlyn.
Eadlyn nie oczekuje, że jej Eliminacje będą, choć odrobinę przypominać bajkową historię romansu jej rodziców. Jednak gdy rozpoczyna się rywalizacja, dziewczyna odkrywa, iż znalezienie szczęśliwego zakończenia nie jest tak niemożliwe, jak zawsze się spodziewała.
Pierwsze wrażenie:
Bohaterowie:
Rodzeństwo Eadlyn też jest zepchnięte na drugi plan, ich postacie są mało rozwinięte, a mają świetny potencjał.
Sama księżniczka Eadlyn bardzo mnie irytowała. Była strasznie oschła i zimna. Rozumiem, że ciążyła na niej presja i od małego była uczona na królową, ale przez to, że nie okazywała ciepła społeczeństwo Illei, nie było przekonane co do niej jako przyszłej królowej. Mnie osobiście jej sposób wyboru denerwował i wiele rzeczy zrobiłabym inaczej.
Zakończenie:
Zakończenie było zaskakujące, bo nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Autorka bardzo mnie zaskoczyła, ale nie w kontekście samych rywalizacji, ale bardziej w kontekście spraw rodzinnych bohaterki. Jednak nadal myślę, że ta część mogłaby się na tym tomie skończyć. Jak dla mnie kolejna część ''Korona" jest zbędna.
Moja ocena: 6/10
Piszcie kochani czy czytaliście albo czy macie tę pozycję w planach. ;)
Uściski
Agaa.
P.S. Chciałam Wam serdecznie podziękować za taką ilość wyświetleń jaka przybyła w ostatnim czasie. <3 Jesteście najlepsi <3
Chyba ta seria tak w ogóle ma, że tylko kilku bohaterów wyróżnia się na tle reszty i tyle. Ja na razie zostałam przy tomie drugim :D
OdpowiedzUsuńDla mnie "Rywalki"to tylko trylogia. Jakoś nie potrafię przekonać się do kontynuacji...
OdpowiedzUsuńCzytałam pierwszą część i kiedyś nadrobię dwie kolejne, ale nie wiem czy sięgnę po losy Eadlyn :)
OdpowiedzUsuńDla mnie Rywalki skończyły się na 3 tomie. Tym bardziej, że Jedyną ledwie zmordowałam xd
OdpowiedzUsuńA propos. Znowu mnie tu dawno nie było, a ty masz znowu nowy wygląd xd
Pozdrawiam
To Read Or Not To Read
Czytałam pierwsze trzy tomy, a do tych kolejnych jakoś mnie nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńCała seria jest juz za mną i bardzo dobrze ją wspominam. Jest ona jedną z moich ulubionych. Szczególnie pierwsze trzy części podbiły moje serce. Jeżeli chodzi o "Następczynie" to ta część również mi sie spodobała, jest inna niż poprzednie, ale równie ciekawa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie~Nataliaaa
happy1forever.blogspot.com
Kiedyś chciałam zabrać się za tę serię, ale z upływem czasu stwierdzam, że jednak dobrze, że po nią nie sięgnęłam... czuję, że to nie dla mnie 😁
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ❤️
oliviaczyta.blogspot.com
Dla mnie korona to świetne zakończenie tej serii. :)
OdpowiedzUsuńPóki co nie mam serii tych książek w planach, ale może kiedyś! :D
OdpowiedzUsuńTo nie jest seria dla mnie, niestety :)
OdpowiedzUsuńTak średnio mi się podobała. Księżniczka była wkurzająca, tak jak już wspomniałaś. Nie to co Ami.
OdpowiedzUsuńTa seria jeszcze wciąż przede mną :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ver-reads.blogspot.com
Zawsze miałam w planie przeczytać tą serię, ale średnio mnie do niej ciągnie.
OdpowiedzUsuńhttps://fuukor-wam-poczyta.blogspot.com